W intencji rodzin, aby wzajemne więzi oparte były na miłości wypływającej z Bożej nauki, zrozumieniu i dobroci modlono się w ostatnią niedzielę sierpnia w bazylice licheńskiej. Południowa Msza Święta była głównym punktem „Niedzieli z mamą i tatą” w Licheniu.
Eucharystii przewodniczył ks. Sławomir Homoncik MIC, kustosz licheńskiego sanktuarium. – Wszyscy stanowimy jedną wielką rodzinę dzieci Bożych. Wszyscy tutaj jesteśmy przy Jezusie Chrystusie, przed naszym Ojcem w niebie. Towarzyszy nam Matka Najświętsza. Czyż nie jest to wspaniałe zebranie dzieci Bożych, spotkanie rodziny? – pytał ksiądz kustosz rozpoczynając południową Mszę Świętą. Marianin powitał przybyłe do bazyliki rodziny, małżeństwa, dzieci i dziadków. Podkreślił, jak ważne jest przeżywanie „Niedzieli z mamą i tatą” w Domu Matki w czasach, gdy wypacza się i pomniejsza znaczenie rodziny.
W homilii kapłan zwrócił uwagę na to, że słowo Boże zaprasza do wzajemnego miłowania się. – Wobec tego zaproszenia do miłości w rodzinach, ono daje nam pewną wskazówkę. Małżeństwo i rodzina powinny być silne obecnością Boga w przestrzeni, w której żyje. Nie chodzi tylko o Mszę niedzielną, ale by Chrystus mieszkał w naszych domach (…) Obyśmy mieli takie przekonanie, że to Jezus ma słowa życia wiecznego. Jego Ciało i Krew, które spożywamy na Eucharystii, są pokarmem na życie wieczne – mówił ks. Homoncik wyjaśniając, dlaczego tak ważne jest uczestnictwo we Mszy Świętej.
Marianin zachęcał, by rodziny zbierały się wspólnie wokół Jezusa Chrystusa choćby na krótkiej modlitwie, potwierdzając, że chcą służyć Bogu. Jak podkreślał, to komu chcę się służyć, jest konkretną decyzją i wyborem.
Zebrani w bazylice mieli okazję wysłuchać świadectwa rodziny Emilii i Błażeja ze wspólnoty Światło Łaski Pana w Sadlnie. Małżeństwo od 20 lat prowadzi rodzinę zastępczą, a aktualnie rodzinny dom dziecka. Przez ich dom przeszło już trzydzieścioro dzieci. – Jest nas w domu sporo, bo 15 osób. Ludzie mówią, że nas podziwiają. Pytają, jak dajemy radę, a jesteśmy zwyczajni. Borykamy się z różnymi trudnościami – mówiła pani Emilia. – Wśród tych wszystkich trudów, postawiliśmy w centrum naszej rodziny Boga. Podnosi nas, gdy upadamy. Dodaje nam sił. Pan Bóg daje nam wiele dowodów na to, że jest z nami i nas wspiera. Wysłuchuje naszych modlitw. Myślę, że nie oczekuje od nas niczego więcej niż, byśmy kochali nasze dzieci, okazywali im miłość i patrzyli na nie oczyma Jezusa.
– Pomóż uczniom wzrastać w mądrości i łasce, ochotnie zdobywać wiedzę i wytrwale kształtować charaktery (…) Błogosław nauczycielom, aby cierpliwie wprowadzali uczniów w krainę prawdy, odważnie stawiali im wymagania i mądrze rozwiązywali problemy wychowawcze – modlono się na zakończenie liturgii błogosławiąc zarówno uczniów, jak i nauczycieli, katechetów i wychowawców.
Po Mszy Świętej setki pielgrzymów stworzyły krąg wokół bazyliki będący symbolem rodzinnej wspólnoty wokół licheńskiego Domu Matki. – Chcemy wspólnie okrążyć bazylikę rodzinnym łańcuchem jedności; niejako objąć Dom Matki trzymając się za ręce – zachęcał ksiądz kustosz do uczestnictwa w inicjatywie.
Następnie na placu przed nową dzwonnicą na dzieci czekało wiele atrakcji, m.in. taniec animowany przez wodzireja, przeciąganie liny, a także słodka niespodzianka. Najmłodsi mogli zapoznać się z ciekawą prezentacją dotyczącą stworzenia świata.
