Cierpienie i posługa wobec chorych były tematem dorocznych rekolekcji dla nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej, które w dniach 15-17 marca odbyły się w Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej. Wzięło w nich udział 170 mężczyzn z diecezji bydgoskiej.
Centralny punkt rekolekcji stanowiła sobotnia Msza Święta pod przewodnictwem ks. bpa Krzysztofa Włodarczyka, pasterza diecezji bydgoskiej. Ksiądz biskup pytał w homilii, czym jest życie. Przedstawił człowieka jako istotę transcendentną, moralną i duchową. – Życie jest ciągłym rozwojem, wstępowaniem wyżej, sięganiem dalej, poza sferę zmysłową – mówił hierarcha. Życzył zebranym wzrostu w wierze, nadziei i miłości. Dzięki tym cnotom dotyka się najwyższego poziomu, nie tylko wypełnia Boże Prawo, ale rzeczywiście wznosi się ku Bogu.
Rekolekcje dla nadzwyczajnych szafarzy były także okazją, by spotkać się z pasterzem swojej diecezji, przedstawić problemy, z którymi spotykają się posługując w parafiach, odwiedzając chorych. Uczestnicy prosili biskupa Włodarczyka o rady, wyjaśnienia różnego rodzaju wątpliwości. Dzielili się także swoim doświadczeniem rekolekcji, szczególnie uroczystych liturgii przeżywanych we wspólnocie.
– Cierpienie, które okazują osoby chore bardzo nas zbliża, zmienia mnie. Myślałem, że jestem niczym taksówka niosąca Pana Jezusa. Pewien kapłan mi uświadomił, że to nie ja Go niosę, ale to On niesie mnie, a ja pozwalam się nieść – mówił jeden z uczestników.
Jak wyjaśnił ksiądz biskup, posługa nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej wynika z potrzeby, by ci, którzy nie mogą bezpośrednio uczestniczyć w Eucharystii, mogli karmić się Chrystusem. Troska o chorych jest bardzo ważnym elementem ich posługi. – Tworzy się tu duszpasterstwo mężczyzn. Zjednoczeni przy stole eucharystycznym budują wspólnotę miedzy sobą. Dają świadectwo wiary w Jezusa eucharystycznego w swoich rodzinach. Zapalają najbliższych do miłości Eucharystii. To także misja, by służyć przy ołtarzu, tworząc liturgiczną służbę ołtarza – wyjaśnił biskup bydgoski.
– To jest bardzo odpowiedzialna funkcja. Trzeba się kierować miłością, zrozumieć cierpienie osoby chorej, do której idziemy, rozpoznawać w niej cierpiącego Pana Jezusa. Staram się dawać chorym nadzieję, w perspektywie zmartwychwstania – wyznał Wiesław Gorzyński, pełniący posługę nadzwyczajnego szafarza Komunii Świętej od 10 lat. Mężczyzna jest przekonany, że cierpienie, które znoszą chorzy ma sens, a ofiarowane z miłością, przynosi łaskę dla nich, Kościoła i ich rodzin.
– Od dawna czułem, że ktoś mnie szuka i że ja czegoś szukam. Gdy mi ksiądz proboszcz zaproponował tę posługę, poczułem, że to właśnie tego szukałem – opowiadał Adam Skrzyniarz, szafarz nadzwyczajny Komunii Świętej od 8 lat.
W czasie weekendowego spotkania odbyły się: nabożeństwo drogi krzyżowej, Msze Święte, a także konferencje. Ks. dr Mateusz Nowak, diecezjalny duszpasterz nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej, wygłosił prelekcję na temat Listu do chorych Salvifici doloris Jana Pawła II. Ks. dr Jakub Dębiec, ceremoniarz Prymasa Polski wyjaśnił liturgiczne aspekty posługi względem chorych, szczególnie ich odwiedzin w domach i w szpitalach. Rekolektanci mieli także okazję, by zwiedzić licheńskie sanktuarium z przewodnikiem.
Nadzwyczajnym szafarzem Komunii Świętej może zostać osoba w wieku od 25 do 65 lat, rekomendowana przez proboszcza: mężczyzna, siostra zakonna lub niewiasta życia konsekrowanego. Kandydat musi odznaczać się właściwym życiem moralnym i pobożnością, mieć wykształcenie minimum średnie i znać podstawowe prawdy teologiczne. Do pełnienia posługi przygotowuje specjalny kurs. Funkcja zazwyczaj powierzana jest na rok, z możliwością jej przedłużania.