SANKTUARIUM MATKI BOŻEJ LICHEŃSKIEJ BOLESNEJ KRÓLOWEJ POLSKI

Uroczystości pogrzebowe śp. ks. Wiktora Krawczyka MIC.

„Być ogniwem w łańcuchu zbawienia innych osób to największe błogosławieństwo z możliwych”. Tymi słowami, ks. Tomasz Nowaczek MIC, przełożony prowincjalny Zgromadzenia Księży Marianów zakończył homilię podczas Mszy św. pogrzebowej śp. ks. Wiktora Krawczyka MIC.

W ostatniej drodze ks. Krawczykowi, zmarłemu w dniu 13 marca, towarzyszyli współbracia z domu zakonnego księży i braci marianów w Licheniu oraz innych mariańskich domów zakonnych w Polsce, rodzina, przyjaciele, licheńscy parafianie oraz pracownicy sanktuarium.

Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się o godz. 13.00 modlitwą różańcową w kościele parafialnym pw. św. Doroty, której przewodniczył ks. Krzysztof Jagoda MIC. Pół godziny późnej rozpoczęła się Msza św. pogrzebowa zmarłego marianina, którą koncelebrowali obecni na uroczystości kapłani pod przewodnictwem ks. Andrzeja Pakuły MIC, przełożonego generalnego Zgromadzenia Księży Marianów.

Ks. Tomasz Nowaczek MIC w trakcie homilii pogrzebowej

Jesteśmy wyrwani od tego wszystkiego, czego nie zdołaliśmy wypełnić, co odłożyliśmy na później. Świętej pamięci Wiktor jest jednym z tych naszych współbraci, którzy pomału odchodzili. W Jego życiu przewijał się wątek, że jego kapłaństwo nie jest jego, ale Tego, który go wybrał – Jezusa Chrystusa.

Na zakończenie homilii ks. Nowaczek przybliżył zgromadzonym w świątyni świadectwo ks. Macieja Zachary MIC dotyczące osoby zmarłego. W świadectwie marianin opisał, jak wielki wpływ na wiarę jego zmarłego ojca wywarł śp. ks. Krawczyk. – „Jestem przekonany, że na sądzie Bożym, przed którym teraz stoi ks. Wiktor, tata jest jednym ze świadków obrony. Być ogniwem w łańcuchu zbawiania innych osób to największe błogosławieństwo z możliwych”.

Po zakończonej Eucharystii trumna z ciałem zmarłego kapłana została odprowadzona na cmentarz parafialny, gdzie Jego doczesne szczątki spoczęły w mariańskiej kwaterze.

Podziel się wpisem