Rodziny i małżonkowie uczestniczyli w Oazie Rekolekcyjnej Diakonii Ruchu Światło-Życie z diecezji warszawsko-praskiej w Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej w dniach 10-14 listopada
W spotkaniu, które było elementem stałej formacji, syntezą, czym jest Ruch Światło-Życie, wzięły udział całe rodziny, łącznie około 150 osób. Członkowie wspólnoty utwierdzali się w charyzmacie ruchu, przypominali różne treści, a przede wszystkim przyjechali rozeznać, jak mogą służyć Panu Bogu i Kościołowi darami, które otrzymali. Oaza rekolekcyjna wypełniona była modlitwą, z codzienną Eucharystią, konferencjami, rozmowami, ale też pogodnymi wieczorami. W Narodowe Święto Niepodległości dzieci wraz z opiekunami przygotowali akademię patriotyczną.
Członkowie Ruchu Światło-Życie formują się na co dzień. Małżonkowie poprzez modlitwę małżeńską i rodzinną oraz modlitwę Słowem Bożym. W ramach wspólnoty Domowego Kościoła spotykają się w tzw. kręgach, czyli grupach 4-5 małżeństw raz w miesiącu na trzy godziny. Pierwszą godzinę poświęcają na dzielenie się troskami i radościami, również w świetle duchowości. Druga godzina jest wypełniona modlitwą, a w trzeciej pochylają się nad tematami, które pomagają im się kształtować na ludzi wiary.
Więcej o Ruchu Światło – Życie tutaj
– Ogromną radość czerpiemy z bycia we wspólnocie – mówią Kasia i Rafał Jakubaszakowie, którzy należą do Ruchu Światło-Życie. Doświadczyli dużych problemów zdrowotnych, które były po ludzku trudne do udźwignięcia przy małych dzieciach. – Modlitwa wspólnotowa podnosiła mnie z pozycji leżącej, kiedy nie mogłam wstać, by cokolwiek robić dla rodziny. Poprzez Domowy Kościół Pan Bóg odpowiadał na nasze pragnienie bycia z Nim. Pozbyliśmy się barier w relacjach i czerpiemy z doświadczeń innych małżeństw. Jesteśmy również wzorem dla dzieci, które się otwierają się np. podczas modlitwy wieczornej. Dowiadujemy się wtedy rzeczy, o których moglibyśmy nie usłyszeć. Dziękując Panu Bogu za dobrą ocenę czy spotkanie, dowiadujemy się wiele o dzieciach. A działanie Pana Boga w naszym życiu daje im też poczucie bezpieczeństwa – podkreśla Kasia.
– Wiara nas zbliża i pozwala iść wspólnie przez życie – zauważa Rafał. – Jako małżeństwo idziemy w jednym kierunku, mamy wspólne wartości. Widzimy, że jest ono w stanie przetrwać wszystkie próby, bo zawsze mamy pomoc Najwyższego. Zapraszamy Go do pomocy i czujemy Jego realną obecność w naszym życiu, a pomaga na różnych płaszczyznach, nawet ekonomicznej. Ta obecność daje nam dużo pokoju i radości w małżeństwie – dodają Kasia i Rafał. Zgodnie przyznają, że na początku związku czuli motyle w brzuchu, ale dziś, po latach doświadczają, jakim darem i jaką łaską jest małżeństwo sakramentalne.
Spotkania Oazy Ruchu Światło – Życie odbywały się w sali konferencyjnej Domu Pielgrzyma „Betlejem”.
Tekst i zdjęcia: Biuro Prasowe Sanktuarium
