W uroczystość potocznie nazywaną Zielonymi Świątkami do Lichenia przybyło kilka tysięcy pielgrzymów. Podczas Mszy Świętych w modlitwie błagano o pokój w Ukrainie. Homilię skierowaną do zgromadzonych w bazylice ksiądz Kumala rozpoczął od pytania, kim jest Duch Święty.
– Gromadzimy się jak niegdyś Apostołowie w Wieczerniku razem z Maryją, by przyzywać Ducha Świętego i przyjmować Jego dary. Wypraszajmy te dary dla każdego z nas, naszych rodzin, Kościoła, Ojczyzny i całego świata, aby Duch zstąpił i odnowił tę ziemię – mówił ks. Janusz Kumala MIC, kustosz licheńskiego sanktuarium podczas głównej Mszy Świętej w uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Pierwsza niedziela czerwca była w Licheniu Dniem dziękczynienia za sakrament bierzmowania.
„Jest Miłością w tajemnicy Trójcy Świętej. Jest duszą Kościoła. Obecny pośród nas i w nas. Dzisiaj w naszym sanktuarium chcemy szczególnie dziękować Panu Bogu za sakrament bierzmowania – moment w nasz życiu, gdy przyjęliśmy Ducha Świętego jako znak i potwierdzenie życia chrześcijańskiego” – mówił ksiądz kustosz.
„To Duch Święty nas tu zgromadził. Nieustannie w naszej codzienności tak nas prowadzi do Chrystusa, byśmy z Nim się spotkali, doświadczyli Jego miłości i miłosierdzia. Jesteśmy zgromadzeni razem, jak uczniowie w Wieczerniku i patrzymy na siebie z miłością. Tam, gdzie jest miłość, tam On jest obecny. To On rozgrzewa nasze serce i sprawia, że potrafimy kochać w życiu codziennym. To prawda, że czasem w naszym sercu pojawia się egoizm tak wielki, że zaczynamy innych ludzi traktować jako przeciwników, przeszkody w osiągnięciu jakiegoś celu. Duch Święty jednak chce nas uzdrawiać, przemieniać. Znakiem Jego działania są chociażby kolejki przy konfesjonałach” – stwierdził ks. Kumala wskazując na licznie spowiadających się tego dnia w licheńskiej świątyni. Jako inny znak działania Ducha Świętego wymienił widoczne w bazylice wota dziękczynne podarowane przez osoby, które doświadczyły łask czy przemiany życia. „W ten sposób realizuje się charyzmat tego miejsca, posłanie dane mu w 1850 roku, gdy Matka Boża objawiła się Mikołajowi Sikatce i nawoływała do przemiany życia, która jest istotą nawrócenia. Gotowość na to wyraża się w odwadze. Trzeba mieć odwagę, by zmieniać swoje życie. To od nas zależy, czy pozwolimy, by Duch Święty nas przemieniał. On zawsze będzie o nas walczył i o nas się starał, byśmy w pełnej wolności odpowiedzieli na to Jego zaproszenie. Ale czyni to delikatnie, nie nalega. Chce, byśmy odczuli, że jesteśmy kochani, że od wewnątrz pochodzi pragnienie, by zmienić swoje życie. Miłość nigdy nie przymusza. Ona zachęca. A prawdziwa wolność to wybieranie dobra, a nie zła” – podkreślił kustosz licheńskiego sanktuarium.
Tekst i zdjęcia: Biuro Prasowe Sanktuarium