SANKTUARIUM MATKI BOŻEJ LICHEŃSKIEJ BOLESNEJ KRÓLOWEJ POLSKI

Rekolekcje dla organizatorów pielgrzymek

Do głębszego odkrywania specyfiki licheńskiego sanktuarium zostali zaproszeni uczestnicy rekolekcji maryjnych dla przewodników i organizatorów pielgrzymek. Wraz z prowadzącym, ks. Januszem Kumalą MIC, dyrektorem Centrum Formacji Maryjnej, starali się dotrzeć do swojego wewnętrznego sanktuarium, którym jest własne serce, w którym codziennie spotykamy Boga.

Czym jest sanktuarium, jak się rodzi, powstaje i jak się rozwija zgodnie z nauczaniem Kościoła? Czym jest dla wiernych, którzy szukają Boga i chcą być bliżej niego? To pytania, na które odpowiadano podczas rekolekcyjnego spotkania.

– Sanktuaria są takimi znakami, gdzie człowiek tę bliskość Boga przeżywa. To doświadczenie jest jakąś tajemnicą, ale jest doświadczeniem Kościoła – wyjaśnił ks. Kumala.

Prowadzący rekolekcje nawiązywał do przemówienia św. Jana Pawła II wygłoszonego podczas pielgrzymki w Licheniu Starym, 8 czerwca 1999 roku. „Scena nawiedzenia staje się nam w szczególny sposób bliska tu, w tym miejscu, które Maryja bardzo umiłowała. Każde sanktuarium jest bowiem w jakimś sensie domem Elżbiety, który nawiedza Matka Syna Bożego, by być blisko swego umiłowanego ludu” ­– mówił św. Jan Paweł II.

– O tym, że sanktuarium jest miejscem umiłowanym przez Matkę Boża, papież powiedział tylko w Licheniu. To nowa, oryginalna idea sanktuarium jako miejsca, do którego Maryja przychodzi, by nas nawiedzić i nas spotkać – wyjaśniał ks. Kumala.

W rekolekcjach udział wzięła Dorota Wiśniewska, organizatorka pielgrzymki z Wyszyny, która do Lichenia Starego przyszła już pięć razy. Kobieta przyjechała, by szukać inspiracji, nowych informacji i pomysłów, które mogłaby wprowadzić w organizowanej przez siebie pielgrzymce.

– Prowadzący powiedział, że dużo osób przychodzi, by zobaczyć Licheń zewnętrznie, a nie, by poznać go wewnętrznie. Ja tego właśnie pragnęłam 20 lat temu, gdy zachorowałam na nowotwór. Chciałam poznać je od fundamentów, dowiedzieć się, skąd wziął się cudowny obraz – wspomina pani Wiśniewska. Kobieta czytała książki, następnie odszukiwała dane miejsca w sanktuarium. Później przyszła myśl, by zorganizować pielgrzymkę z Wyszyny do licheńskiego sanktuarium.

Poruszyło ją, że to Matka Boża przychodzi do pielgrzyma w sanktuarium. – Gdy idziemy w pielgrzymce dużą grupą i bywa ciężko, mówię, pamiętajcie, kto za nami czeka. Wtedy czujemy radość, gdy docieramy do celu.

Więcej informacji na temat rekolekcji organizowanych przez Centrum Formacji Maryjnej: wwww.maryja.pl

Condividi il post