Mimo deszczu i silnego wiatru około 30 kilometrów pokonała grupa rowerzystów z okazji 105. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. W wydarzeniu organizowanym przez Stalowych Cyklistów z Konina wzięło udział 45 uczestników, m. in. z Kruszwicy, Inowrocławia, Pobiedzisk, Śremu, Poznania, Strzelna, Mogilna, Izbicy Kujawskiej, Torunia czy Turku.
Rajd rozpoczął się modlitwą na schodach bazyliki, gdzie zebranych pobłogosławił ks. Adam Stankiewicz MIC, przełożony licheńskiej wspólnoty zakonnej braci i księży marianów. Zakonnik poświęcił także rowery przybyłych osób. Na trasie przejazdu znalazła się konińska elektrownia, którą grupa zwiedziła oraz tzw. jezioro turkusowe – zbiornik w miejscu wyrobiska, po dawnej eksploatacji węgla brunatnego, który swoją nazwę zawdzięcza niezwykłemu zabarwieniu wody. Wyjazd zakończono wejściem na wieżę kościoła pw. św. Doroty w Licheniu Starym i posiłkiem w domu pielgrzyma Arka.
Rajdy z okazji odzyskania niepodległości grupa zaczęła organizować w 2018 roku, gdy obchodzono setną rocznicę. – W Polsce wtedy odbyło się wiele imprez: rowerowych, biegowych, turystycznych. My po raz pierwszy zorganizowaliśmy rajd i tę tradycję podtrzymujemy – Dariusz Wąchnicki, organizator wydarzenia z klubu Stalowi Cykliści w Koninie.
– Lubimy jeździć. Pogoda nie rozpieszczała nas. Mówi się jednak, że pogoda na rower jest zawsze dobra, tylko trzeba się odpowiednio ubrać. Rajd był bardzo ciekawy, szczególnie zwiedzanie elektrowni – opowiadał pan Janusz z klubu Przygoda przy PTTK Toruń.
Zdaniem pana Kazimierz ze Słupcy, który należy do klubu PTTK w Witkowie zwiedzanie Polski na rowerze wciąga. – To są ciekawe miejsca i ciekawi ludzie, a my jesteśmy rowerzystami z krwi i kości. 11 listopada pojedziemy na rajd rowerowy do Bydgoszczy, w którym weźmie udział około 500 rowerzystów. Tam z okazji rocznicy odzyskania niepodległości pokonamy 111 kilometrów – zdaniem cyklisty takie patriotyczne rocznice trzeba czcić i pamięć o nich przekazywać kolejnym pokoleniom.
