SANKTUARIUM MATKI BOŻEJ LICHEŃSKIEJ BOLESNEJ KRÓLOWEJ POLSKI

Polska potrzebuje harcerzy – msza w rocznicę śmierci św. Jerzego

– Polska potrzebuje harcerzy – mówił w homilii ks. Janusz Kumala MIC, kustosz sanktuarium – w niedzielę, 23 kwietnia w bazylice licheńskiej harcerze z lokalnych środowisk zgromadzili się, by świętować dzień patrona światowego skautingu, św. Jerzego w 1720. rocznicę jego śmierci.

Podczas południowej Mszy Świętej harcerze modlili się, by gorliwie wypełniali swoje powołanie, służąc Bogu i Polsce oraz niosąc chętną pomoc bliźnim. Modlitwą otaczano także zmarłych członków organizacji skautowych, którzy w ostatnim czasie odeszli na „wieczną wartę”. W liturgii wzięło udział ponad 2 tysiące pielgrzymów.

Przedstawiciele gromad zuchowych i drużyn harcerskich powiatu konińskiego z okazji wspomnienia swojego patrona przybyli do Lichenia już po raz trzeci.  Na liturgii zgromadzili się: zuchy, harcerze, instruktorzy, seniorzy i sympatycy harcerstwa wraz z komendą i komendantem Hufca w Koninie im. Szarych Szeregów, hm. Michałem Kałużnym. Obecni byli harcerze z Konina, Krzymowa, Żychlina i Starego Miasta oraz gospodarze – 22. Gromada Zuchowa z Wąsosz „Przyjaciele Zielonego Lasu”. Przyjechała także złożona z osób niepełnosprawnych 36 Drużyna Harcerska „Nieprzetartego Szlaku” im. Małoletniaków ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Koninie. Podczas mszy modlili się także pielgrzymujący ze stoczni gdańskiej przedstawiciele Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” obecni wraz z pocztem sztandarowym.

– Jako harcerze mamy kroczyć drogą solidarną. Chyba wszyscy wiemy, kim jest harcerz. Na świecie jest ich tylu, ile ziarenek na plaży, ile gwiazd na niebie. Są symbolem czegoś niezwykle ważnego. Polska potrzebuje cech, które możemy w harcerzach odnaleźć – zauważył w homilii ks. Janusz Kumala MIC, kustosz sanktuarium. Kapłan nawiązywał do zapisu w prawie harcerskim, który mówi, że harcerz jest zawsze pogodny. – Chciało by się powiedzieć, że Polak powinien być zawsze pogodny, pełen radości, optymizmu, pełen pragnienia życia. Postrzegać świat wokół jako Boży dar. Tego potrzebuje Polska, a często spotykamy się z czymś odwrotnym. Nie dostrzegamy dobra i piękna, które wokół nas jest – zauważył marianin – Ta pogoda zależy od obecności w sercu Pana Boga. Wtedy mogę mieć pogodę w sercu i życiu, i ukazywać ją na zewnątrz.

Harcerskie prawo mówi także, że na słowie harcerza można polegać jak na Zawiszy. – Ważne jest to, by moje słowo zgadzało się z moim czynem, ważna jest moja prawdomówność. Czy dziś liczy się dane słowo, obietnica? Czy ci, którzy dają nam słowo, je dotrzymują? – pytał ksiądz kustosz, podkreślając, by nie myśleć tylko o politykach, ale by samemu być wiernym danemu słowu. – Będzie tak tylko, gdy będziemy wierni Bożemu Słowu. Dzisiejsza Niedziela Biblijna przypomina o tym, że ktoś dał nam słowo, obietnicę i jej dotrzymał. Bóg obiecał nam życie wieczne, swoją obecność i zawsze tej obietnicy dotrzymuje, wspiera nas i umacnia.

– Wychowanie harcerskie uczy, by widzieć brata w drugim człowieku. Ideały harcerskie są dla nas wszystkich. Polska potrzebuje harcerskiej drogi życia, specyfiki bycia harcerzem, bycia chrześcijaninem na co dzień. O tym przypomina harcerskie zawołanie „Czuwaj!” To słowo znajdujemy na stronach Pisma Świętego. Jezus nawołuje – czuwajcie! – mówił ks. Kumala. Kapłan wyjaśniał, że Bóg kocha każdego człowieka najmocniej we wszechświecie i każdy jest dla Niego najważniejszy, jest Jego arcydziełem – Dlatego mam siebie strzec, czuwać, by nie zasłonić mojego piękna, prawdy, że jestem Bożym dzieckiem.

W homilii ks. Janusz Kumala przypomniał także postać św. Jerzego, patrona skautów na całym świecie. Przypomniał, że Jerzy zaciągnął się do legionów rzymskich. Gdy cesarz Dioklecjan zaczął prześladowania chrześcijan, on się temu sprzeciwił i po latach okrutnych tortur, poniósł śmierć męczeńską, oddając życie dla Chrystusa. Kapłan opowiedział także średniowieczną legendę (opisaną m. in. przez Jakuba de Voragine OP ok. 1260 r. w „Złotej legendzie”), zgodnie z jaką św. Jerzy pokonał smoka ratując życie księżniczki, która miała mu zostać wydana na pożarcie. W miejscu pokonania smoka, gdzie spłynęła jego krew, miał wyrosnąć krzew róży. Ks. Kumala nawiązał także do dawnej tradycji obdarowywania różami kobiet w święto św. Jerzego. Zakonnik przed rozpoczęciem Mszy Świętej przyniósł do bazyliki czerwoną różę, którą ofiarował Matce Bożej jako najpiękniejszej z niewiast. Wyjaśnił, że ta czerwona róża jest symbolem zwycięstwa dobra nad złem.

Tradycyjnie już, wśród darów ołtarza niesionych w procesji znalazła się chusta hufcowa – część umundurowania noszona przez instruktorów harcerskich, symbolizująca braterstwo i służbę, które należą do harcerskich ideałów. Po liturgii harcerze w Sali Całunu Turyńskiego w dolnej bazylice spotkali się, by wspólnie zaśpiewać kilka harcerskich piosenek. Na zakończenie utworzyli tzw. „bratni krąg”: „Bratnie słowo sobie dajem, że pomagać będziem wzajem. Druh druhowi, druhnie druh. Hasło znaj: Czuj duch!” – śpiewali. Potem uczestnicy spotkania mieli jeszcze okazję, by zwiedzić apartamenty papieskie, w których w 1999 roku przebywał św. Jan Paweł II oraz Muzeum im. ks. Józefa Jarzębowskiego MIC, który także był harcerzem, hufcowym.

Partager la publication