SANKTUARIUM MATKI BOŻEJ LICHEŃSKIEJ BOLESNEJ KRÓLOWEJ POLSKI

Trzy dni wielkiej miłości

Wielki Czwartek – Miłość, która klęka

Wielu ludzi uważa, że Wielkanoc rozpoczyna się dopiero w niedzielny poranek – wraz ze spożyciem święconki, radosnym „Alleluja” i uroczystą Mszą Zmartwychwstania. Jednak taki sposób myślenia to, jak mówił w kazaniu podczas liturgii Wielkiego Czwartku ks. Jarosław Hybza MIC, wielki błąd.

– Święta Zmartwychwstania Pańskiego rozpoczynają się dzisiaj. To właśnie Msza Wieczerzy Pańskiej otwiera Paschę. Trzy dni. Trzy dni ukazywania wielkiej miłości Boga do człowieka. Najważniejsze dni w roku. Ważniejszych nie ma – podkreślił marianin.

W licheńskim sanktuarium Triduum Paschalne przeżywa się wspólnie, głęboko i autentycznie. To czas, w którym liturgia spotyka się z życiem, a Ewangelia – z codziennością. Dla wielu pielgrzymów i wiernych to najintensywniejsze dni duchowego dojrzewania.

Liturgia Wielkiego Czwartku rozpoczyna święte Triduum znakiem, który nie pozostawia nikogo obojętnym: umyciem nóg. Kapłan, działający in persona Christi, klęka przed dwunastoma mężczyznami, obmywa im stopy i całuje je – tak jak zrobił to Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy.

To gest całkowitego uniżenia, bezwarunkowej akceptacji, miłości, która schodzi najniżej – do brudu ludzkich stóp, grzechu i zdrady. Właśnie tę scenę – pełną czułości i paradoksalnej siły – kontemplowano także następnego dnia, w ciszy Wielkiego Piątku.

– Jeśli wyobrazimy sobie Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, który obmywa nogi uczniom, przybiera postać sługi, nie brzydzi się, nie ma niechęci, ale motywowany miłością całuje stopy człowieka – to możemy pojąć, jak wielka miłość Boga objawia się w tej scenie - mówił podczas liturgii Wielkiego Piątku ks. Sławomir Homoncik MIC, kustosz sanktuarium.

To gest całkowitego uniżenia, bezwarunkowej akceptacji, miłości, która schodzi najniżej – do brudu ludzkich stóp, grzechu i zdrady. Co więcej – Jezus całuje również stopy Judasza – jak podkreśla ks. Homoncik. Judasz także doświadcza tej samej czułości Boga, bo miłość Chrystusa nie odrzuca – nawet wtedy, gdy zostaje zdradzona.

Ks. Homoncik przypomniał również inne ewangeliczne pocałunki: pocałunek zdrady Judasza i pocałunek skruchy grzesznej kobiety.

– Judasz całuje w policzek niby jak przyjaciel. Tu jednak jest to pocałunek człowieka, który postanowił iść swoją drogą, kierowany interesem, przewidywaniem, kalkulacją… Ale jest też pocałunek grzesznicy – kobiety, która zbliża się do Jezusa ze łzami, z żalem, z miłością. Obmywa stopy łzami, wyciera włosami, namaszcza je olejkiem. I całuje. W tym geście jest skrucha i nadzieja, że Miłość nie odrzuca.

W tych dwóch pocałunkach zawiera się dramat ludzkiej wolności – zdolnej zarówno do zdrady, jak i do powrotu. To one prowadzą nas ku Wielkiemu Piątkowi – dniu, w którym pocałunek zdradza, a miłość nie przestaje kochać. Dniu, w którym Jezus oddaje się całkowicie w ręce ludzi.

Wielki Piątek – Miłość, która nie boi się krzyża

Wielki Piątek w Licheniu to dzień milczenia i adoracji krzyża. Pielgrzymi przybywają do sanktuarium, by w skupieniu przeżywać Liturgię na cześć Męki Pańskiej – klękać, całować krzyż, z wiarą dotykać znaku zbawienia. Tego dnia centralnym momentem liturgii jest adoracja Krzyża, która przypomina o ofierze Jezusa na Golgocie i o zbawczej mocy Krzyża.

Wielki Piątek jest dniem, w którym Bóg w pełni objawia swoją miłość do człowieka, oddając życie na Krzyżu. To tajemnica zbawczej ofiary, w której Krzyż staje się nie tylko symbolem cierpienia, ale przede wszystkim znakiem Bożej mocy, przez którą grzech i śmierć zostają pokonane, a człowiek odzyskuje możliwość pojednania z Bogiem

To szczególny czas, w którym wierni stają przed Krzyżem, by wyrazić cześć i wdzięczność za to, co Jezus uczynił dla ludzkości.

W tym dniu odbyła się również Jubileuszowa Rodzinna Droga Krzyżowa, podczas której rozważania prowadziła rodzina Waldemara i Renaty Marciniaków z dziećmi – Anastazją i Piotrem..

– Treść rozważań była wyjątkowa, bardzo życiowa, trafiająca do nas jako rodziny. Próbowaliśmy je czytać wcześniej w domu i przyznam, że duchowo mocno to przeżyliśmy. Czułam się wyróżniona, że mogliśmy być w tym miejscu, razem uczestniczyć w tej modlitwie mówiła pani Renata.

Rozważania koncentrowały się na pytaniach fundamentalnych: Na ile moja rodzina uczestniczy w życiu Kościoła? Na ile jako rodzice jesteśmy żywymi świadkami wiary wobec naszych dzieci? Czy potrafimy patrzeć na naszych bliskich spojrzeniem Chrystusa miłującego i przebaczającego?

W modlitwie uczestniczyło wiele rodzin – wielodzietnych, z małymi dziećmi, z wózkami, z różańcami w dłoniach. Z Kramska przybyli Bogumiła i Bartłomiej z trojgiem dzieci: Antosią, Frankiem i Zuzią.

– W tym zabieganym przedświątecznym czasie nie było łatwo. Ale bardzo zależało nam, by być tutaj, w tym dniu, razem – podkreślali.

Wspólna modlitwa, obecność dzieci i młodzieży, świadectwo rodziców – wszystko to ukazało Kościół Domowy, realny, żyjący, obecny w codzienności. Kościół, w którym Chrystus nie jest jedynie gościem w święta, ale kimś, kto jednoczy rodzinę każdego dnia.

Wielka Sobota – Miłość, która czuwa

Wielka Sobota to czas ciszy, czuwania i nadziei. W Licheniu, jak w wielu parafiach, wierni przychodzą czuwać przy Grobie Pańskim. Przed ołtarzem zatrzymują się dzieci, młodzież, starsi. Często na chwilę, ale dla wielu ta chwila staje się punktem zwrotnym.

To dzień pomiędzy „nie żyje” a „zmartwychwstał” – dzień, w którym Bóg milczy, ale Jego miłość nadal trwa. Właśnie wtedy rodzi się nadzieja..

Triduum – święto miłości większej niż grzech i śmierć

Triduum Paschalne to nie tylko wyjątkowe dni liturgiczne. To trzy dni, które zmieniają wszystko. Czas, w którym Bóg uniża się, oddaje życie i zwycięża śmierć – nie dla idei, ale dla każdego człowieka. Dla grzesznika, dla tych, którzy zdradzili, zapomnieli, pogubili się. Dla rodzin, które walczą o jedność. Dla serc, które chcą jeszcze kochać.

W Licheniu ta prawda staje się widzialna. Nie w formie spektaklu, lecz w autentycznym przeżywaniu miłości – tej, która klęka, przebacza, umiera i zmartwychwstaje.

Comparte la publicación