Procesją z kościoła pw. św. Doroty o godz. 15.00 rozpoczęły się uroczystości kończące świętowanie Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Wraz z pielgrzymami do miejsca w lesie grąblińskim podążał ks. Paweł Skonieczny MIC, sanktuaryjny kaznodzieja. W trakcie pielgrzymi modlili się koronką do Bożego miłosierdzia, odmówiono dziesiątek różańca oraz śpiewano pieśni maryjne.
Tradycyjne zakończenie uroczystości odpustowych ku czci Matki Bożej Wniebowziętej w licheńskim sanktuarium odbywa się w lesie grąblińskim, w miejscu, gdzie Matka Boża objawiała się pasterzowi Mikołajowi Sikatce w 1850 roku. O godz. 16.00 pielgrzymi i licheńscy parafianie zgromadzili się przy kaplicy, w której znajdują się pozostałości sosny, na której w XIX wieku wisiał cudowny obraz Matki Bożej.
W słowie skierowanym do wiernych ks. Paweł Skonieczny MIC powiedział, iż aby żyć prawdziwie na poziomie duchowym, musimy karmić się słowem Bożym.
– Jeśli czytam, rozważam i zachowuję słowo Boże, wówczas ono mnie przemienia; jeśli karmię się Ewangelią, to się nią staję i zaczynam nią żyć. Tak samo jest z Ciałem i Krwią Chrystusa – jeśli karmię się Bogiem, to On mnie przemienia – mówił kapłan.
Po zakończeniu Eucharystii uformowała się procesja, która udała się do kaplicy upamiętniającej objawienia Matki Bożej pasterzowi Mikołajowi. W trakcie wierni, prowadzeni przez ks. Rafała Krauze MIC, proboszcza licheńskiej parafii, modlili się odmawiając litanię loretańską.
W trakcie grąblińskich uroczystości śpiewał parafialny chór „Virtus Dei”.
Las grąbliński znajduje się ok. 2 km od Lichenia Starego. 174 lat temu prostemu pasterzowi Mikołajowi Sikatce ukazała się w nim Matka Boża prosząc, aby napominał ludzi, by zeszli z drogi grzechu i powrócili na drogę wiary, i pobożnego życia. Obecnie jest to miejsce kultu, gdzie każdego roku pielgrzymują niezliczone rzesze pątników. W lesie niedaleko miejsca objawień znajduje się kościół pw. Matki Bożej Dziesięciu Cnót Ewangelicznych, przy którym znajduje się klasztor sióstr anuncjatek.