600 osób z Polski, Ukrainy i Białorusi bierze udział w rekolekcjach posługi charyzmatycznej, które w sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej prowadzi o. John Bashobora. Ugandyjski kapłan będzie przewodniczył Mszy Świętej z modlitwą o uzdrowienie w bazylice licheńskiej w piątek, 26 lipca o godz. 12.00.
Na rekolekcje składają się konferencje a także warsztaty praktyczne. Uczestnicy uczą się, jak słuchać Pana Boga i posługiwać charyzmatami, by móc ewangelizować i pomagać innym.
– W ludziach jest obawa posługiwania charyzmatami. To jest coś, co dla nas, chrześcijan powinno być naturalne. Zwróciliśmy się do o. Johna, by pokazał praktykę, jak to robić. Myślę, że gdy czegoś dotkniemy, jest łatwiej pokonać barierę, która jest w nas – wyjaśnił ks. Dominik Stępin, diecezjalny koordynator Grup Modlitewnych Katolickiej Odnowy w Duchu Świętym (diec. włocławska), jeden z organizatorów wydarzenia.
W rekolekcjach biorą udział osoby posługujące we wspólnotach charyzmatycznych na terenie różnych diecezji. Jak wyjaśniła Agnieszka Warmińska, koordynatorka Odnowy w Duchu Świętym diecezji włocławskiej, posługa charyzmatyczna to dzielenie się tym, co dostaliśmy od Ducha Świętego.
– Czujemy się powołani do tego, tak, jak Apostołowie, którzy głosili Pana Jezusa. Wszyscy jesteśmy powołani do dzielenia się tym, co otrzymujemy. Uczestniczyłam już w warsztatach o. Bashobory. Uważam, że jest bardzo dobrym nauczycielem. Uświadamia nam, że to wszystko nie jest nasza mocą, ale mocą Boża. To bardzo cenne dla mnie, świadomość, że jestem narzędziem, a wszystko, co czynię, czyni Pan Bóg.
– Jesteśmy uczeni uczestnictwa w rycie, ale nikt nie uczy nas podejścia bezpośrednio do Jezusa. W czasie Adoracji Najświętszego Sakramentu odmawia się różaniec, litanię, jest coś czytane z książki, bez ducha. Natomiast ojciec John uczy prostej rzeczy: popatrz na Jezusa, On tu jest, On cię kocha, zaproś Go do swojego życia, powiedz Mu, co cię boli, przyjmij łaskę. To jest bardzo ważne. Ojciec uczy bezpośredniej relacji z Panem Jezusem.
Przekonana o tym, że dary Ducha Świętego są dla wszystkich jest s. Tomasza Potrzebowska ze Zgromadzenia Sióstr Świętej Katarzyny, która od lat koordynuje pobyty o. Bashobory w Polsce. – Trzeba to odkryć i zacząć tym posługiwać, by jak najwięcej osób spotkało Pana Jezusa – przekonuje. Siostra Potrzebowska wyjaśnia, że Uganda to zupełnie inny świat niż rzeczywistość, jaką znamy w Polsce. Jest tam wiele osób wierzących, a Odnowa w Duchu Świętym działa aktywnie. – Tam jest wielu takich jak on, w znaczeniu tego typu kapłanów, głoszących w ten sposób, z taką mocą – mówi o o. Bashoborze, który mimo wieku (78 lat) ewangelizuje podróżując po świecie. W czasie rekolekcji można go zobaczyć śpiewającego czy tańczącego.
Pochodzący z diecezji Mbarara o. John jest także na co dzień zaangażowany w bardzo potrzebną w jego ojczyźnie działalność charytatywną. Ugandę nazywa się krajem tzw. trzeciego świata. Nie ma tutaj publicznego systemu oświaty. Rodzice chcący kształcić dziecko, muszą ponieść wszelkie koszty związane z edukacją. Średnio na jedną Ugandyjkę przypada siedmioro dzieci (w Polsce statystki mówią o 1,5). Wielodzietnych rodzin, które wychowują po kilkanaścioro dzieci zazwyczaj nie stać na wyedukowanie ich. O. Bashobora podjął wiele wysiłków, by im pomóc.
– Zależy mu na tym, bo wiadomo, że dziecko, które zdobędzie zawód, znajdzie pracę, będzie zarabiać i funkcjonować. Wyciąga te dzieci z biednych wiosek. Pomaga sierotom. Od wielu lat podrzucają mu dzieci, których nikt nie chce, po nieudanych aborcjach, zawinięte w szmatki, zostawione pod bramą sierocińca – opowiada s. Tomasza podkreślając, że na co dzień w sierocińcu prowadzonym przez księdza przebywa nawet 120 dzieci, a w sumie przewinęło się przezeń około 2 tysięcy dzieci. Wspieraniem podopiecznych o. Bashobory zajmuje się działająca od 12 lat Fundacja Serce do Serca, której przedstawicieli można spotkać podczas warsztatów odbywających się w Licheniu.
– Realizuje pomoc poprzez projekty. Najbardziej spektakularnym z nich była budowa szkoły średniej w Tungamo dla 1700 uczniów. Projektów, które chcemy realizować jest bardzo dużo, a działamy tylko charytatywnie. Rozpoczęliśmy budowę miasteczka dla bezdomnych, dorastających dzieci, które nie mają przestrzeni, w jakiej mogłyby dorastać – wyjaśnia Stefania Małecka. Dotychczas powstały dwa z docelowych dziesięciu budynków.
- John Baptist Bashobora swoją żywą wiarą i charyzmatycznym sposobem głoszenia przyciąga rzesze katolików. Nie jest to pierwsza wizyta kapłana w Licheniu Starym. Kilkukrotnie głosił już rekolekcje dla małżeństw i prowadził warsztaty posługi charyzmatycznej w sanktuarium. W 2014 roku w całodniowych rekolekcjach pod hasłem „Słowo stało się Ciałem” wzięło udział 30 tysięcy osób wraz ze 170 kapłanami. Zorganizowane dwa lata później Rekolekcje Narodowe na placu przed bazyliką zgromadziły ponad 20000 osób z kraju i zza granicy.
