Dzień z bł. Marianną Biernacką, czyli Dzień modlitw teściowych i synowych stał się w licheńskim sanktuarium czasem troski o relacje rodzinne i rozpoznawanie powołania
Podczas południowej Mszy św. ks. Janusz Kumala MIC, kustosz licheńskiego sanktuarium podkreślił, że każdy otrzymał w życiu powołanie od Boga, nie tylko kapłan czy lekarz, ale również teściowa i synowa. – Mamy wypełniać zadania, które poleca nam Pan Bóg w codzienności – mówił ks. Kumala po czym przedstawił historię błogosławionej.
Marianna jako małe dziecko straciła rodziców. Po wyjściu za mąż pracowała w gospodarstwie. W codzienności odznaczała się pobożnością i życzliwością. Podczas II wojny światowej Marianna już jako wdowa, mieszkała z synem Stanisławem i synową Anną.
Miała jedynie 55 lat, gdy rankiem 1 lipca 1943 r. do ich domu przybyli Niemcy. Gestapo szukało odwetu za zabicie przez partyzantów niemieckiego żołnierza. Wydano masowe wyroki śmierci na mieszkańców Lipska i okolic. Na liście skazanych na rozstrzelanie znaleźli się także syn Marianny Stanisław wraz z żoną. Oczekiwali oni narodzin drugiego dziecka.
Marianna bez zawahania padła do stóp Niemca i błagała, by zabrał ją, zamiast synowej. Obecny przy całej sytuacji sołtys przetłumaczył, a Niemiec się zgodził. Zabrano Stanisława i Mariannę, którzy niedługo potem zostali rozstrzelani. W domu została Anna z nienarodzonym dzieckiem i dwuletnią córką Gienią.
W homilii ksiądz kustosz zauważył, że taki gest poświęcenia jest niezwykły i niespotykany. Skłania do refleksji o relacji teściowa -synowa nie tylko w kontekście ofiary, ale i codzienności. – Czy już teraz oddaję życie za synową? Potrafię jej życzliwie służyć, czy jestem wyrozumiała, nie tłumię relacji syna z synową? – pytał homilista.
Również synowe zachęcał do przemyśleń, czy potrafią przyjąć pomoc teściowej, jej macierzyńską miłość?
Wszyscy zgromadzeni na Mszy św. zostali zaproszeni do zastanowienia się nad swoim powołaniem. – Wydaje się nam, że świętość nie jest dla nas, przeciwnie: polega na realizacji naszego powołania. Ważne, by żyć w miłości Pana Boga i wykonywać obowiązki z miłości do najbliższych – mówił ks. Janusz Kumala. Zachęcał do korzystania z sakramentu pokuty i pojednania oraz spotykania Chrystusa w Eucharystii. – Jeśli promieniujemy miłością i dobrocią, to ukazujemy Pana Boga. Mamy dawać świadectwo Dobrej Nowiny – stwierdził celebrans.
Marianna Biernacka 13 czerwca 1999 r. została beatyfikowana przez św. Jana Pawła II w gronie 108 Męczenników II wojny światowej. Miejsce ich kultu znajduje się na terenie naszej diecezji w kaplicy bazyliki dolnej w Licheniu, gdzie co roku w sobotę przed 13 czerwca odbywają się ogólnopolskie uroczystości ku ich czci. Błogosławiona Marianna Biernacka jest patronką teściowych, ale jej wstawiennictwa przyzywają także kobiety w stanie błogosławionym oraz wdowy.
Oprawę muzyczną Mszy św. zapewnił zespół wokalno – instrumentalny sanktuarium „Galilea”.
Tekst i zdjęcia: Biuro Prasowe Sanktuarium