Dzień sąsiada w licheńskim sanktuarium stał się już tradycją. – Modlimy się wspólnie w intencji naszych sąsiadów oraz nas samych, bo też jesteśmy przecież dla kogoś sąsiadem. Chcemy mieszkać w miejscu, gdzie panuje przyjazna atmosfera, a ludzie są dla siebie uprzejmi, życzliwi i pomocni – wyjaśniają księża marianie.
– Chcesz pokoju, pokochaj sąsiadów – tym oryginalnym powiedzeniem rozpoczął swoją homilię ks. Janusz Kumala MIC, kustosz sanktuarium, który odprawił południową Mszę Świętą przed Cudownym Obrazem Matki Bożej Licheńskiej. Kapłan zachęcał, by to powiedzenie wziąć do swojego serca i zacząć nim żyć. – Nie jesteśmy skazani na samotność, bycie i trwanie w osamotnieniu, życie bez drugiego człowieka. Każdy z nas doświadcza tej prawdy. Jednak zdajemy sobie też sprawę w tego, jak niełatwo jest trwać w relacjach. To prawda o nas, odsłaniająca naszą tożsamość, przypominająca, ze nieustannie mamy troszczyć się o relacje. Tym, który je niszczy i wprowadza podział między ludźmi jest szatan, który wprowadził nieład do życia ludzi już na początku – zauważył ksiądz kustosz.
Marianin podkreślił, że człowiek może budować dobre relacje dzięki Chrystusowi, który daje zdolność do tego. –Poprzez Krzyż i Zmartwychwstanie Jezus przywrócił naszą jedność z Bogiem i jedność między nami., im bliżej jesteśmy z Bogiem, tym bliżej jesteśmy między sobą.
Odnosząc się do relacji międzynarodowych, w kontekście trwającej wojny na Ukrainie, ks. Kumala pytał, co można zrobić, by uniknąć wojen między sąsiednimi narodami. Odpowiedzią są właśnie słowa – jeśli chcesz pokoju, to pokochaj sąsiadów. Nawiązując do niedzielnej Ewangelii o przykazaniu miłości nieprzyjaciół, ksiądz kustosz zauważył: – Jezus nie chce, byśmy się kierowali chęcią zemsty. Nie mówi, że nie mamy prawa do obrony. Mamy prawo bronić naszej godności i prawdy. Jeśli trzeba, mamy prawo również bronić zbrojnie swojej ojczyzny. Potrzebujemy Jezusa, by dawał nam prawdziwą miłość w sercu, aby broniąc się przed tym, który krzywdzi, nie pielęgnować w sobie zemsty.
W swojej homilii ks. Kumala wspomniał ustawiony na rynku licheńskim krzyż, będący znakiem drogowym z XII wieku. Dawniej krzyż pojednania stawiany przy drogach był symbolem wybaczenia pomiędzy zwaśnionymi rodzinami, zrezygnowania z zemsty. – Potrzebujemy iść drogą, którą wskazuje krzyż Chrystusa. Musi być znakiem pojednania między ludźmi, inaczej, kierując się zemstą pozabijalibyśmy się nawzajem. Jeśli nie ma w nas ducha miłości, każdy staje się nieprzyjacielem, a Jezus pragnie, byśmy miłowali się wzajemnie i mieli w sercu taką miłość, która wybacza.
Dzień Sąsiada obchodzony w bazylice licheńskiej był zachętą, by nie żyć zemstą oraz nie odpłacać złem za zło, a także nie pozwalać, by ktoś nam wsączał do serc niechęć czy nienawiść do sąsiednich narodów. Pielgrzymi modlili się w intencji sąsiadów, aby być wrażliwymi na ich potrzeby i wspólnie odkrywać piękno i bogactwo wiary. Pamiętano także o osobach, które nie ustają w staraniach o ustanie wojny w Ukrainie, prosząc, aby umocnieni darem mądrości odnaleźli właściwą drogę rozwiązania obecnego kryzysu.