Dzisiaj w naszym sanktuarium obchodziliśmy Dzień modlitw za wstawiennictwem św. Józefa w intencji mężczyzn i ojców rodzin, aby umocnieni słowem Bożym i przykładem św. Józefa z odwagą podejmowali swoje obowiązki. Pielgrzymi pamiętali także o umęczonych wojną mężach i ojcach z Ukrainy.
Każda wojna pochodzi z ludzkiego serca, także pokój rodzi się w ludzkim sercu. Serce ogarnięte nienawiścią zaczyna zabijać wszystkich wokół, a ogarnięte miłością wprowadza pokój. (…) Co zrobić, by zatrzymać wojnę, wytrwać na drodze życia i powołania? Jedynym sposobem jest przemienione serce, a na drogę przemienienia wprowadza niedzielna Ewangelia według św. Łukasza. Ewangelista w historii przemienienia na Górze Tabor daje wskazówki. Pierwszy krok, to pozwolić, by Chrystus zabrał nas ze sobą. Drugi to podjęcie wysiłku, wejście na górę Tabor – musimy podjąć trud dążenia do świętości. Kolejnym jest wejście w przestrzeń przemiany w modlitwie, właśnie wtedy Bóg czyści nasze serce, dotyka miłością. Nie chodzi o krótką modlitwę w ciągu dnia, ale przebywanie w miłości z Bogiem. Uczniowie towarzyszący Chrystusowi, mimo, że zmorzeni snem, zostali ogarnięci obłokiem i usłyszeli głos Boga.
