SANKTUARIUM MATKI BOŻEJ LICHEŃSKIEJ BOLESNEJ KRÓLOWEJ POLSKI

Rückzug der Families of Nazareth-Bewegung

Blisko 300 osób przyjechało na rekolekcje Ruchu Rodzin Nazaretańskich z zachodniej Polski do licheńskiego sanktuarium w dniach 16-18 lutego.

Główny temat rekolekcji organizatorzy oparli na wezwaniu skierowanym przez Boga do św. Franciszka „Idź, odbuduj mój Kościół”. Pierwszego dnia rekolekcji uczestnicy rozmawiali na temat swojego miejsca w Kościele, sobotni temat dotyczył sakramentu pokuty i pojednania, który odbudowuje w człowieku Kościół Boży. Niedziela była poświęcona Matce Bożej. Ruch Rodzin Nazaretańskich, którego członkowie podejmują próbę życia duchowością Świętej Rodziny z Nazaretu, cyklicznie przeżywa rekolekcje formacyjne. W okresie zimowym już od 16 lat przyjeżdża na dni skupienia do licheńskiego sanktuarium. 

Tak jak w Kościele, tak we wspólnocie RRN, każdy znajdzie miejsce dla siebie – dzieci, młodzież, rodziny, małżeństwa, ale także osoby samotne. Dla każdej z grup został przygotowany program formacyjny na rekolekcje.

Mszy św. na zakończenie dni skupienia przewodniczył biskup legnicki Andrzej Siemieniewski, uczestników Eucharystii powitał ks. Sławomir Homoncik MIC, kustosz licheńskiego sanktuarium. W przygotowanie liturgii słowa zaangażowali się rekolektanci, a dzieci przyniosły w darach ołtarza makietę licheńskiej bazyliki. W homilii ks. bp Andrzej Siemieniewski podkreślił wezwanie Jezusa z Ewangelii według św. Marka „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!”. Dodał, że także święci Kościoła mierzyli się z różnymi trudnościami, np. św. Monika z uzależnieniem. Dziś ich lista poszerza się o uzależnienie od smartfona czy komputera. – Trzeba otworzyć serca, by usłyszeć prawdę o nas, bo ona jest wyzwalająca. Wielki Post to dobra okazja do obserwowania siebie i nawrócenia – może to emocjonalne wyżywanie się na innych? – mówił biskup legnicki. Drogą nawrócenia można też kroczyć wspólnotowo, dlatego nad pytaniem, „czy jestem potrzebny w Kościele?” razem pochylali się członkowie Ruchu Rodzin Nazaretańskich.

 – W Ewangelii czytamy, że Bóg wznosi świątynię z żywych kamieni. Nie jest dramatem, kiedy ktoś odkryje, że przypomina Monikę, jeszcze nie świętą, bo Bóg chce nas wyprowadzić z piwnicy na jasność dnia. (…) Dobrze, by słowo skierowane kiedyś do św. Franciszka „idź, odbuduj mój Kościół” trafiło dziś do nas, abyśmy odnaleźli nasze miejsce w Kościele. Nie klikając w powiadomienia na telefonie, ale rozglądając się, szukając – w czym mogę pomóc, za kogo mogę się modlić? Kościół to miejsce wychodzenia z grzechu, miejsce wewnętrznego uświęcenia i duchowego, charytatywnego zaangażowania. To Boża rodzina, miejsce Bożej obecności, gdzie chce doprowadzić Ten, który wywiódł cię z niewoli egipskiej, z domu niewoli, abyś zamieszkał w ziemi obiecanej z Chrystusem Jezusem – zakończył ksiądz biskup. 

Koordynacją lutowych rekolekcji zajął się ks. Kazimierz Dulny. Przyznaje, że przez 16 lat z rekolekcji w licheńskim sanktuarium skorzystało kilka tysięcy osób i ma nadzieję, że w wielu z nich pozostały trwały ślad. – Trudno mówić o owocach tego czasu, bo nie są od razu dostrzegalne. Myślę, że nie byłoby wielu małżeństw, osób w Kościele, gdyby nie uczestniczyły w takich dniach skupienia. Pan Bóg daje ocalenie, dopuszcza zderzenie z trudną rzeczywistością, ale nie po to, żeby zniszczyć, tylko przypomnieć – jestem z tobą. Daje promień światła w ogromnym zagubieniu. My nie rozwiązujemy problemów, ale pomagamy dostrzec Boże światło – mówił ks. Kazimierz Dulny. 

Rodzina Michalaków, która zawiązała wspólnotę Ruchu Rodzin Nazaretańskich w parafii w Starym Mieście, uczestniczy w rekolekcjach w Licheniu od 2008 r. Tym razem przeżyli ten weekend nie tylko z dziećmi, ale też z rodziną siostry, mamą i kuzynem. Pan Bartłomiej poznał się z żoną Natalią w Ruchu Rodzin Nazaretańskich, a dziś we wspólnocie dorastają także ich dzieci. 

– Poznaliśmy się jako młodzi ludzie, studenci, i otrzymaliśmy wiele cennych wskazówek od animatorów ruchu na drodze naszego powołania. Jak się odnaleźć w pracy, jak się modlić, jak spędzać razem czas? Po przeprowadzce z Poznania, brakowało mi tych propozycji, dlatego zaczęliśmy tworzyć wspólnotę w Starym Mieście. Jesteśmy w drodze, jesteśmy w ruchu. Ksiądz podczas rekolekcji mówił, że Kościół się odbudowuje, kiedy stajemy się znakiem miłosierdzia dla naszych bliskich. Pan Bóg buduje Kościół we mnie, a moim zadaniem jest troska o Kościół domowy. Gdy te są zadbane, mogę iść budować dalej – opowiada pani Natalia.

Dla pana Bartłomieja najważniejsze były tematy miejsca w Kościele i spowiedzi na początku Wielkiego Postu. – Pytanie, gdzie jest moje miejsce w Kościele, towarzyszyło mi od jakiegoś czasu, a podczas rekolekcji mieliśmy na nie odpowiedzieć – opowiada pan Bartłomiej. We wspólnocie ważne dla rodziny są kierownictwo duchowe, stała spowiedź, relacje z kapłanami, którzy także są częścią ruchu i oparcie w świętych Kościoła.

Podczas rekolekcji prowadzący odkryli, że niemal wszyscy uczestnicy mają problem z uzależnieniem od smartfona w domu. – Już dzwoniliśmy do fundacji, która wspiera rodziny w tym obszarze. Chcemy zorganizować spotkania dla rodziców lub młodzieży – ks. Dulny zwrócił uwagę na to, że smartfon może być także źródłem dobra, dlatego warto inspirować się nawzajem do mądrego i dobrego korzystania z komórek. Oprócz wzrostu duchowego podczas modlitwy, konferencji i zajęć plastycznych dla rekolektantów był to czas wytchnienia od środowiska pracy, które bywa antykatolickie, czas bycia sobą we wspólnocie.

Teile den Beitrag