Około tysiąca osób w sobotę, 1 kwietnia przybyło do licheńskiego sanktuarium, by uczestniczyć w Misterium Męki Pańskiej. Wydarzenie odtwarzające ostatnie dni ziemskiego życia Jezusa Chrystusa odbyło się przed licheńską bazyliką po raz drugi.

Inscenizację rozpoczął wjazd Jezusa na osiołku. Aktorzy stojący pomiędzy widzami witali Mesjasza trzymając palmy w dłoniach. Zgromadzeni mieli okazję prześledzić całą mękę Chrystusa. Schody największej świątyni w Polsce stały się sceną dla sądu przed Piłatem oraz ukrzyżowania. Tłum wraz z aktorami-amatorami podążał za Jezusem niosącym krzyż wokół placu przed bazyliką.
Zebrani byli świadkami upadków Chrystusa, spotkania z Szymonem Cyrenejczykiem, Weroniką i Maryją, czy rozpaczy Judasza, który zdradził swojego Mistrza. Misterium zakończyła scena zmartwychwstania. Wśród dymu i ogni na schodach bazyliki okazali się wszyscy aktorzy – ponad 60 osób. Całości dopełniała gra świateł i muzyka.
Inscenizację przygotowali pracownicy i przyjaciele Sanktuarium oraz licheńscy parafianie pod kierunkiem ks. Adama Stankiewicza MIC, wicekustosza sanktuarium.
Misterium Męki Pańskiej wystawiono, by „przybliżyć się do Boga, rozpoznać Jego miłość i nią żyć, zanurzyć się w nią. Możemy uświadomić sobie na nowo; niezależnie od tego, jak wygląda nasze życie; jak ważni jesteśmy dla Boga, który oddał za nas swoje życie” – mówił ks. Stankiewicz, który wcielił się także w rolę Jezusa.