Za pacjentów, pracowników i wolontariuszy Ośrodka Wsparcia Płodności Naprotechnologia w Licheniu Starym modlono się w I niedzielę Wielkiego Postu. Mszy św. sprawowanej o godz. 12.00 przed Cudownym Obrazem Matki Bożej Licheńskiej odprawił kustosz licheńskiego sanktuarium, ks. Sławomir Homonick MIC.
– Otaczamy dziś modlitwą te małżeństwa, które chcą przyjąć dar potomstwa i te, które już cieszą się dziećmi” – powiedział na początku Eucharystii ksiądz kustosz witając zgromadzonych na modlitwie wiernych.
– Czas Wielkiego Postu to czas pokuty i umartwienia, ale także czas rozpoznawania łaski Boga. To czas wejścia w przestrzeń Bożej miłości. Bez miłości czas Wielkiego Postu jest pusty – podkreślił marianin zaznaczając jednocześnie, że w dzisiejszej liturgii słowa kilkukrotnie pojawia się słowo „przymierze”.
– Krzyż Jezusa Chrystusa jest drewnem Arki ratującym człowieka. Gdy zaczynamy tonąć w odmętach życia i nie trzymamy się krzyża, jesteśmy skazani sami na siebie. Jednak mamy krzyż, który jest dla nas ratunkiem. Jedyne, co musimy zrobić, to wyciągnąć do niego rękę – kontynuował ksiądz kustosz.
Marianin zachęcał do czujności, gdyż szatan szuka sposobów, aby odciągnąć człowieka od Chrystusa. – Takim powodem może być problem z poczęciem dziecka. To jest próba dla małżonków, czas kuszenia w życiu. Gdy coś idzie nie tak, pojawiają się myśli w głowie: czy Pan Bóg jest i mnie kocha? – mówił.
Jednak nie powinniśmy się lękać, a kurczowo uchwycić się Chrystusa i Jego krzyża. A dobrym czasem do tego jest Wielki Post – czas łaski i odnowienia przymierza z Bogiem.
– Prośmy Matkę Najświętszą, która rozważała Słowo w sercu, aby pozwoliła nam ten czas Wielkiego Postu jak najlepiej przeżyć – zakończył ks. Homoncik.
