W uroczystość ku czci Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej głównej sumie odpustowej w bazylice przewodniczył abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski w Polsce. Jego Ekscelencja skierował do zebranych wiernych słowa homilii.
Drodzy w Chrystusie Panu Siostry i Bracia!
- Także Przedstawiciel Papieża w Polsce przybył dzisiaj do tego pięknego sanktuarium, aby modlić się z Wami do Najświętszej Maryi Panny. Proszę was, abyście modlili się do Niej także za Papieża Franciszka i za jego misję umacniania braci i sióstr w wierze. Przekazuję wam pozdrowienia i błogosławieństwo od Ojca świętego, a także ja pozdrawiam was wszystkich, a w sposób szczególny Księży Marianów, którzy opiekują się tym sanktuarium i którym dziękuję za zaproszenie do Lichenia.
- Uroczystość tego sanktuarium wydaje mi się być rozświetlona przez dwa fragmenty Ewangelii.
a) Pierwszy to oczywiście ten, który właśnie usłyszeliśmy. Pan Jezus z krzyża powiedział do Maryi: „Niewiasto, oto syn Twój”, a do ucznia: „Synu, oto Matka twoja”. W tym momencie miało miejsce „ogłoszenie duchowego macierzyństwa Maryi” (Biblia Jerozolimska).
b) Ale jest też inny fragment Ewangelii, który powinniśmy rozważyć.
W rzeczywistości uroczystość patronalna tego sanktuarium przypada na dzień 2 lipca, dzień, w którym święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny jest obchodzone w kalendarzu liturgicznym obowiązującym do czasu reformy przeprowadzonej przez Sobór Watykański II i pozostaje nadal w kalendarzu liturgicznym niektórych krajów. Po otrzymaniu wiadomości o swoim Bożym macierzyństwie, Maryja udała się w podróż z Nazaretu do Ain Karim, aby odwiedzić swoją kuzynkę Elżbietę, która miała zostać matką św. Jana Chrzciciela.
Ewangelia Łukasza podaje: „Maryja wyruszyła w drogę” (Łk 1:39). Podróż ta nie zakończyła się jednak wraz ze spotkaniem dwóch przyszłych matek, ale wciąż trwa dla Maryi, zwłaszcza po Jej wniebowzięciu. Opuściwszy ten świat i wszedłszy z duszą i ciałem do chwały Nieba, Maryja mogła i może być obecna wszędzie na świecie i w całej historii ludzkości. O tej wędrówce Maryi świadczą w szczególności liczne sanktuaria Jej poświęcone, które „są etapami tego nieustannego nawiedzania przez Dziewicę” (G. Siri, homilia, 29.08.1974).
Jeśli połączymy te dwa epizody ewangeliczne, możemy stwierdzić, że Maryja wypełnia misję, którą powierzył Jej Syn, na różne sposoby. Wielu z nich nie możemy dostrzec, ponieważ mają miejsce w głębi dusz, ale wiele form działania Maryi dostrzegamy, a wśród nich wyróżniają się sanktuaria, które to Ona właśnie zainspirowała i które są Jej poświęcone.
- Siostry i Bracia. Działania Maryi odpowiadają na konkretne potrzeby jednostek, ludzkości i Kościoła. Możemy więc myśleć i chcemy się modlić, aby Matka Boża przybyła, aby pomóc nam stawić czoła niektórym z wielkich wyzwań społecznych obecnych czasów. Wymienię tylko trzy z nich:
A) Po pierwsze, powszechny materializm: „Ludzie zrobili wszystko, aby poprawić swoją sytuację materialną (…), ale dopuścili się, dopuszczają się i być może będą się dopuszczać, ze szkodą dla siebie, straszliwego zaniedbania”. Istotnie, potrzeby duszy są bardzo często zaniedbywane, zapominane, negowane.
B) Po drugie, możemy zauważyć, że w świecie „jest zbyt wiele nienawiści. Ideały, programy i inne dzieła są przesiąknięte nienawiścią, dąży się do nich z nienawiścią, nienawiść jest wszędzie”. Doświadczamy bardzo wyraźnej i rosnącej polaryzacji, której kulminacją są rozmaite wojny bliskie i dalekie.
C) Wreszcie, po trzecie, „można by powiedzieć, że tak zwany cywilizowany świat kwestionuje Stworzenie” (G. Siri, Katecheza podczas Nieszporów, 1985). Dzieje się tak przede wszystkim w odniesieniu do samej tożsamości stworzonego człowieka, mężczyzny i kobiety, początku i końca ludzkiego życia, małżeństwa i rodziny. Kwestionuje się i odrzuca prawdy, które są nie tylko prawdami wiary, ale także prawdami rozumu, to znaczy takimi, które każdy człowiek może poznać swoją inteligencją, jeśli nie pozwoli się zaślepić egoizmem i ideologią.
A jeśli następnie zwrócimy nasze spojrzenie na Kościół, jak wiele powodów odnajdujemy, aby prosić Dziewicę Maryję, aby przyszła i odegrała swoją macierzyńską rolę w rozwiązywaniu problemów, takich jak porzucanie Kościoła przez ochrzczonych, trudności w przekazywaniu wiary nowym pokoleniom, spadek frekwencji na niedzielnych i świątecznych Mszach Świętych i w przystępowaniu do sakramentów, brak powołań do kapłaństwa i życia konsekrowanego oraz skandale moralne wywołane przez różne zachowania szafarzy Bożych. Prosimy Pana o pomoc także w obliczu faktu, że wrogość wobec Kościoła, jego instytucji, jego członków i jego duchowej misji zdaje się narastać.
Z powodu tych i innych poważnych problemów ludzkości i Kościoła, a także naszych osobistych potrzeb materialnych i duchowych, jesteśmy tutaj, aby prosić Dziewicę Maryję, aby nas odwiedziła i wypełniła swoją misję jako nasza Matka.
- Istnieje jednak pewne ryzyko: „łatwo jest postrzegać sanktuaria jako elementy czysto cudotwórcze. Oczywiście cuda zdarzają się również w sanktuariach”. Ale nigdy nie wolno nam zapominać, że „niosą one również przesłanie… Dlatego błędem byłoby postrzeganie sanktuariów jedynie jako źródeł łaski. Są nimi, ale to źródło łaski w żaden sposób nie zwalnia nas z tego, co musimy wykonać sami” (G. Siri, homilia, 29.08.1974). Dlatego ci, którzy odwiedzają sanktuaria, są proszeni o uważne i aktywne słuchanie orędzia, które wciąż rozbrzmiewa w tym miejscu, to znaczy orędzia, które Maryja Dziewica kieruje do nas i które pokrywa się z orędziem Ewangelii. W istocie, zawsze, tak jak na weselu w Kanie Galilejskiej, Matka Jezusa mówi nam: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2, 5).
Orędzie Maryi „zasadniczo (…) zawiera te trzy wezwania: pokuta, modlitwa, pielgrzymka” (G. Siri, homilia, 29.8.1974).
A) Maryja Panna prosi nas przede wszystkim o modlitwę. Prosi nas, abyśmy uświadomili sobie, że modlić się znaczy rozmawiać z samym Bogiem; prosi nas, aby modlitwa przemieniała, prowadziła i podtrzymywała całe nasze życie, a nie była tylko przerywnikiem; prosi nas o nieustanną modlitwę, każdego dnia, a nie tylko co jakiś czas; prosi nas, abyśmy nauczyli się modlić coraz lepiej i pomagali innym modlić się coraz lepiej, zaczynając od najmłodszych.
B) Następnie Maryja Panna prosi nas o pokutę. Prosi nie tylko i w pierwszej kolejności o akty pokutne, takie jak post czy inne wyrzeczenia, które również są konieczne. Maryja prosi nas przede wszystkim o zmianę naszej mentalności, zgodnie z wezwaniem Jezusa z samego początku Jego przepowiadania: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mk 1, 15). Byłoby naprawdę smutne i bezużyteczne przybyć tutaj na pielgrzymkę, a następnie powrócić do życia identycznego z poprzednim, bez zmiany czegokolwiek z tego, co jest w nim złe!
C) Wreszcie, Dziewica Maryja, wzywając nas do swoich sanktuariów, prosi nas, abyśmy duchowo opuścili nasze środowisko, w którym często żyjemy powierzchownie, rozproszeni i oszołomieni tak wieloma słowami i hałasami, bez ciszy i refleksji. Sanktuaria maryjne są i powinny być miejscami skupienia i duchowej odnowy, abyśmy wraz z Maryją Dziewicą mogli znaleźć światło i siłę do oderwania się od zła i wzrastania w dobru.
Dziewica Maryja, która nawiedza nas w szczególności poprzez swoje sanktuaria, aby nas chronić i przypominać nam o przesłaniu Ewangelii, jest tą, która, jak napisał św. Jan Paweł II, „prowadzi wiernych do Eucharystii” (Redemtoris Mater, 44). Ona jest z nami teraz, w tej celebracji eucharystycznej i pomaga nam przeżywać ją z właściwym nastawieniem.
Przypomina nam o tym św. Stanisław Papczyński: „Kiedy przychodzisz na gody Jezusa, na świętą ucztę, podczas której jest spożywany Chrystus, wspominana Jego Męka, gdzie dusza napełnia się łaską i zostaje nam dany zadatek przyszłej niebieskiej chwały, wiedz, że znajdziesz na niej Króla i Królową Nieba. Syn będzie tam obecny ze swojej istoty, Matka natomiast z racji wstawiennictwa. Staraj się więc, by w obecności Niebieskiej Władczyni i świętych niebian, przyjąć Pokarm Niebieski z taką czcią i uczuciem, aby było widać, że nie przybyłeś na ucztę godów Jezusa z zimnym usposobieniem i źle przygotowany. Teraz więc zbierz swoje myśli, przygotuj się i zastanów, jak powinieneś zachować się przy świętym stole. Najbardziej będą ci potrzebne dwie rzeczy: pragnienie przyjęcia Komunii Świętej i czystość. Czystość polega na wyzbyciu się wszelkiej niedoskonałości serca odsunięciu myśli obcych temu, co się właśnie dokonuje. Pragnienie zaś polega na gorącym uczuciu i najwyższej miłości, którą powinna płonąć twoja dusza wobec tego Najświętszego Sakramentu” (Wejrzenie w głąb serca, 2. niedziela po Objawieniu Pańskim, 520).
Niech tak będzie teraz i zawsze!