Uczestników tegorocznej pielgrzymki powitał ks. Adam Stankiewicz MIC, wicekustosz licheńskiego sanktuarium, dziękując za ich świadectwo. Liturgii o godzinie 12.00 przewodniczył kapelan HDK, ks. kanonik Mirosław Frankowski, proboszcz parafii św. Barbary w Turku.
Chrześcijanin jako człowiek rozsądny i uczciwy ma obowiązek starać się zarówno w stosunku do siebie jak i do innych o rzeczywiste zmniejszenie cierpienia i powrót do zdrowia. To wy, kochani krwiodawcy, poprzez wasze oddawanie krwi w tym powrocie do zdrowia wielu cierpiących, uczestniczycie. W zrozumieniu i przyjęciu krzyża pomaga nam w sposób istotny Bolesna Królowa Polski. Wprowadza nas w tę tajemnicę macierzyńską miłością. Także w naszym codziennym życiu
ks. kanonik Mirosław Frankowski kapelan HDK, 11 września 2021 r.
W sobotę, 11 września w Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej odbyła się XVIII Ogólnopolska Pielgrzymka Honorowych Dawców Krwi. Uczestników powitał ks. Adam Stankiewicz MIC, wicekustosz licheńskiego sanktuarium, dziękując za ich świadectwo. Liturgii o godzinie 12.00 przewodniczył kapelan HDK, ks. kanonik Mirosław Frankowski, proboszcz parafii św. Barbary w Turku.
W homilii ks. Frankowski wspominał związki kard. Wyszyńskiego z Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej, gdzie jako kleryk włocławskiego seminarium, młody Stefan przebywał dla poratowania zdrowia, ucząc katechezy oraz spisując świadectwa łask doznanych za wstawiennictwem Matki Bożej. To Prymas Tysiąclecia, którego beatyfikacja odbędzie się w niedzielę, 12 września w Warszawie, dokonał w 1967 r. koronacji Cudownego obrazu Matki Bożej Licheńskiej, Bolesnej królowej Polski. Ksiądz Frankowski podkreślił, że Honorowi Dawcy Krwi pielgrzymują do tego miejsca, wpatrując się w cudowny obraz Matki Bożej Licheńskiej, Bolesnej Królowej Polski, by zawierzyć swoją służbę dla dobra drugiego człowieka. Służbę tę nazwał „cichą i pokorna, jakże potrzebną, a często nie szanowaną, bez fanfar i bez fleszy. Bez której życie cierpiących braci byłoby zagrożone, a często wręcz nie do uratowania. To właśnie wasze oddawanie krwi, tego najcenniejszego leku, który niesie ulgę zbolałym sercom, rodzinom, na które przyszło cierpienie. Wasze poświęcenie dla drugiego człowieka ukazuje sens cierpienia w Bożym planie odkupienia – mówił proboszcz turkowskiej parafii. „Maryja jako pierwsza potrafiła i zechciała uczestniczyć w Bożej tajemnicy. Z ofiarą Chrystusa złączyła się matczynym duchem, z miłością godząc się, aby doznała wyniszczenia żertwa z Niej narodzona. Maryja ubogacona tym doświadczeniem staje u boku człowieka, bierze go za rękę i zaprasza, by wraz z Nią wszedł na Kalwarię i stanął przed ukrzyżowanym Jej Synem. Przeżywając śmierć swojego Syna, Maryja zrozumiała, że chluba Jej boskiego macierzyństwa właśnie w tym momencie osiągnęła szczyt, gdyż pozwalała jej bezpośrednio uczestniczyć w dziele odkupienia. Zrozumiała też, że ludzkie cierpienie przyjęte przez Jej ukrzyżowanego Syna zyskało w tej chwili nieocenioną wartość.”
Kanonik podkreślił, że gromadząc się w sanktuarium, uświadamiamy sobie, ze Maryja pozostaje wciąż obecna w dziejach Kościoła. Licheń nazwał „szczególnym znakiem tego działania Maryi na przestrzeni wszystkich dziejów świata”.
„Chrześcijanin jako człowiek rozsądny i uczciwy ma obowiązek starać się zarówno w stosunku do siebie jak i do innych o rzeczywiste zmniejszenie cierpienia i powrót do zdrowia. To wy, kochani krwiodawcy, poprzez wasze oddawanie krwi w tym powrocie do zdrowia wielu cierpiących, uczestniczycie. W zrozumieniu i przyjęciu krzyża pomaga nam w sposób istotny Bolesna Królowa Polski. Wprowadza nas w tę tajemnicę macierzyńską miłością. Także w naszym codziennym życiu” – mówił ks. Frankowski.
Tekst i zdjęcia: Biuro Prasowe Sanktuarium